dr Dorota Frączek


SOCJOTECHNICZNE CZERWONE OKULARY


Emocjonalny powróz


W bardzo, ale to w bardzo wielkim skrócie można powiedzieć że socjotechnika to indywidualne, lub grupowe działanie mające na celu uzyskanie zamierzonej opinii, ukształtowanie poglądu czy uzyskanie konkretnego zachowania przez jakąś jednostkę lub grupę. Przy czym zamierzony pogląd, opinia czy zachowanie nie muszą być ani racjonalne ani dobre moralnie.

Wiele jest różnych socjotechnik, ale my przyjrzyjmy się tylko niektórym. Jedną z nich jest zbudowanie autorytetu „emocjionośnego” czyli inaczej mówiąc takiego który „złapie za serce”. Taki emocjonalny autorytet odsuwa racjonalną ocenę swojej osoby, swojego zachowania, swoich poglądów a także tego co robi. Chodzi o to, że nieważne co robi i co mówi ani jak myśli ale ważne jest „kto” to robi, mówi i myśli. Emocjonalny autorytet w pierwszej kolejności skupia uwagę na sobie a właściwie na uwiązaniu do siebie i dba o to aby w relacji do innych funkcjonowała tylko płaszczyzna emocjonalna.


Sztuczka


Aby to osiągnąć, manipulator musi „objawić” się jako osoba szczera. W przypadku oddziaływania na jedną osobę, lub małą grupę efekt szczerości uzyska się między innymi na odpowiednim budowaniu dialogu. Jeśli chodzi o oddziaływanie na większą skalę, pomocnym będą takie zachowania jak: spontaniczność, duża emocjonalność w powierzchownym zachowaniu, niedoskonałość (np. wypowiedzi, stroju, poruszania się ). Warto zwrócić uwagę na fakt, że spośród wielu liderów sekt spora grupa albo ma jakieś głębokie kompleksy ukryte albo defekty widoczne na ciele lub w mowie. Dzieje się tak ponieważ taka osoba chce i dlatego jej łatwiej bazować na emocjach dzięki którym odwraca ona uwagę innych od swoich niedoskonałości.

Taki publiczny emocjonalny autorytet musi „wejść w rolę” jaką sobie założył i dzięki której wywoła zamierzone działania. Odegranie takiej roli jest jednym z warunków powodzenia całej akcji.

W oczach innych

Takie emocjonalne postrzeganie lidera łatwiej usprawiedliwia jego małe i wielkie „grzeszki”, takiemu więcej wolno bo przecież „my wiemy jaki on jest”, no a jest jak każdy człowiek. Tylko że każdy człowiek nie staje się naszym autorytetem. Negatywne spojrzenie czy ocena emocjonalnego idola przez opornych na socjotechniczne sztuczki , wzbudza rozgniewanie, złość a nawet agresję. Stąd obrona „emocjonośnego ” lidera odbywa się również na płaszczyźnie emocjonalnej ponieważ płaszczyzny racjonalnej po prostu nie ma.

Zwracanie uwagi na jakąś oczywistą nieprawidłowość u lidera kończy się zazwyczaj zdaniem „no to co z tego, ale on jest dobry”.


Typowe


Osoba która wchodzi w swoją socjotechniczną rolę, ustala sobie jakieś proste, chwytliwe hasła które potem tę osobę identyfikują, podobnie przyjmuje jakiś charakterystyczny strój i sposób wysławiania się. Socjotechniczny autorytet musi być prosty w odbiorze, niezbyt skomplikowany zarówno wizualnie jak i w mowie. Również zamysł jego oddziaływania musi być prosty. W sektach a szczególnie o charakterze zamkniętym, guru stwarza adeptowi poczucie, że wszystko za niego załatwi ale ten musi w stu procentach mu zaufać, bo przeciwnym razie to się nie uda. Na szerszą skalę a szczególnie na skalę masową należy stworzyć poczucie „jedności”, „przynależności”, oraz „idee”. I nic złego by w tym nie było gdyby to wszystko opierało się zamiast na emocjach to na prawdzie, czy to historycznej, czy etycznej, moralnej, naukowej czy jakiejkolwiek innej.

Dlatego stworzenie wspólnego celu a do tego jeszcze wzniosłego daje to poczucie o którym mowa wyżej. Każdy może poczuć się wezwany do szczytnej akcji do włożenia swojej cegiełki. Dzięki temu będzie w jakiś sposób zjednoczony ze swoim emocjonalnym autorytetem a to sprawi że poczuje się ważny, mogący coś zrobić. Za pośrednictwem tego lidera poczuje się zjednoczony również z innymi, ze sprawą z jakąś akcją. Jednym słowem będzie miał poczucie przynależności i jedności. To nic że to całe poczucie i ta rzekoma wspólnotowość nie jest rzeczywista, że wektor jej idzie tylko w jedną stronę i że nie ma tu relacji zwrotnych. Ta ułuda, to złudzenie, ten pozór jest wystarczający i łatwo mami z tego prostego względu, że człowiek po prostu jest indywidualną jednostką społeczną.


Hej orkiestra!


Kiedy patrzę na tę całą akcję WOŚP nie jestem wstanie nie dostrzegać tych wszystkich socjotechnicznych sztuczek. Nie sposób ich w tym jednym miejscu opisać.

Na czoło wysuwa się „emocjionośny” lider. Charakterystyczny strój w tym okulary od samego początku w ten sam deseń. Lekka wada wymowy oraz ekspresja ruchu bardzo spontaniczna. Hasło „róbta co chceta”, takie banalne i chwytliwe, szczególnie nastoletnia młodzież, której bunt i anarchia często w głowach grają. Czerwone serduszka, które mają stać się elementem kultury. W jednym z wywiadów J. Owsiak powiedział „Orkiestra jest pokoleniowa. Takie rzeczy się z mlekiem matki się ssie i już. …Na tym polega dobre wychowanie…Dziecko się pyta co oznacza to serduszko które jest w domu, co oznacza ten identyfikator.” https://www.tvn.pl/jurek-owsiak-wraca-jako-prezes-wosp-nagr…. Po cóż zatem jakieś wartości przekazywać w procesie wychowania skoro J. Owsiak ma tak prostą i łatwą propozycję, to nic że bez refleksji i wartości. Drugie proste hasło o zabarwieniu mocno emocjonalnym to „Warto pomagać, bo to jest dziecinnie proste.” pochodzące z tego samego wywiadu ale nie tylko z tego.

O to cała prawda dlaczego tylku krzyczało „Jurek wróć!”. Bo tu nawet nie chodzi o sprawę pomocy (która jest jedynie przykrywką, ale o tym innym razem), tu chodzi o ten nośnik emocjonalny, o złudne poczucie czegokolwiek ale czegoś. To dlatego strach się przyznać, że się WOŚP-u nie popiera, że nie imponuje postać J. Owsiaka, że jego wulgarnego słownictwa żadna akcja nie usprawiedliwia. Nawet nie mówi się o zwolennikach tego lidera ale o obrońcach. Roiło się od haseł „w obronie Jurka Owsiaka”. A przed czym go chciano bronić? Przed jego własną decyzją, przed samym sobą? Tak właśnie wygląda reakcja na utratę socjotechnicznego przewodnika.


To nawet nie jest śmieszne


W niektórych szkołach proponują uczniom przyjść na czerwono, aby zrobić grupowe zdjęcia celem podziękowania Jurkowi za otrzymane pieniądze. Jednym słowem dziękują za to, że mogli wrzucić do puszki, że stali na mrozie lub w deszczu, że poświęcili swój wolny czas. Bo to przecież Jurek zbiera, Jurek daje, Jurek ratuje dzieci, ach no nie, ale on to wszystko zorganizował. Tak czy siak wszystko powraca do emocjonalnego lidera.

Nie byłoby to wszystko jeszcze takie straszne gdyby nie drugie dno o czym innym razem.



        Znalezione obrazy dla zapytania owsiak jerzy


https://www.google.com/search?q=owsiak+jerzy&client=firefox-b-d&sxsrf=ACYBGNRvIAIUPQTXMn8SuWSH_4mlnXHq6w:1569008005306&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjFg7mmkuDkAhUO3KQKHZIwAiMQ_AUIESgB&biw=1366&bih=654#imgrc=GZhzZTODS6wT0M:



Zgłoś nadużycie Dowiedz się więcej