dr Dorota Frączek 16.12.2022
Słowo na IV Niedzielę Adwentu
, Adwent podzielony jest na dwie części. Bez względu na to, kiedy się zaczyna, pierwsza część zawsze kończy się 16 grudnia. Do tego czasu oczekujemy na Paruzję, czyli powtórne przyjście Jezusa i na Sąd Ostateczny. Dlatego w czytaniach liturgicznych znajdują się te fragmenty PŚ, które odnoszą się do Sądu Ostatecznego. Od 17 grudnia czytania liturgiczne przenoszą nas na oczekiwanie Bożego Narodzenia i w najbliższą niedzielę usłyszymy następujący fragment.
„Narodzenie Jezusa
18 Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. 19 Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. 20 Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. 21 Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». 22 A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: 23 Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami". 24 Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie” (Mt 1,18-24 )
O narodzeniu Jezusa znajdziemy jeszcze tekst w ew. wg. św. Łukasza. Marek i Jan nie podejmują tego tematu.
Mateusz w całej swojej ewangelii podkreśla to, że Jezus jest oczekiwanym i zapowiedzianym przez proroków Synem Bożym. Łukasz natomiast kładzie nacisk na to że oto Bóg wchodzi w historię ludzką. Adresatami tej ewangelii są Żydzi. Oni doskonale znali pisma i oczekiwali na wypełnienie się proroctw. Dlatego Mateusz, aby uwiarygodnić prawdę o wcieleni Syna Bożego odwołuje się do cytatu z Izajasza. Dla Żydów był to jeden z najbardziej znanych fragmentów. Oto teraz widzą, że właśnie wypełnia się proroctwo i spełnia się ta obietnica.
Maryja za sprawą Ducha Świętego stała się brzemienna jeszcze zanim zamieszkała z Józefem, ale już po zaślubinach (ślub u Żydów miał dwa etapy). Dlatego groziło jej ukamienowanie zgodnie z prawem Mojżeszowym. Ale Józef nie chciał jej na to narazić i postanowił oddalić Maryję potajemnie. Musiał być przekonany o niewierności Maryi a mimo to jego miłość do niej nie pozwala narazić jej na żadne niebezpieczeństwo ani nawet na zniesławienie.
O tym, że Maryja porodzi Zbawiciela ona sama dowiedziała się od anioła. Podobnie Józef, dowiedział się od anioła, że Maryja porodzi Zbawiciela. Dopiero po zapewnieniu anioła Józef zrobił jak mu polecił.
Mamy więc dwa źródła wiedzy o tym, że narodzi się Zbawiciel; od proroków i od anioła. Maryja i Józef rozeznali, że nadchodzi Pan i byli mu od początku posłuszni.
Jednak jak wiemy z innych kart ewangelii nie każdy przyjął ten fakt, nie każdy chciał przyjąć ten fakt, bo jego własna pozycja społeczna (Faryzeusze, król Herod) była dla nich ważniejsza niż prawda, niż Zbawiciel, którego oczekiwali, niż to co właściwie sami głosili. Czy my dzisiaj potrafimy rozeznać Chrystusa, gdzie on jest, jak dzisiaj przemawia, czy naprawdę słyszymy Jego głos? Czy modlimy się do naszych Aniołów Stróżów, aby nam pomogli rozeznać gdzie jest Chrystus i co mówi do nas w naszym codziennym, życiu? Czy tak jak św. Józef potrafimy być pełni miłości nawet do tych, którzy nas ranią? Postawa św. Józefa jest niezwykła. On nie udawał, że się nic nie stało, nie chciał zakłamać sytuacji w której Maryja była brzemienna przez zdradę jak to na początku widział Józef. Nie podjął myśli, aby tę brzemienność wziąć na siebie, nie uciekł się do kłamstwa. I właśnie ta wierność prawdzie uwiarygodnia miłość św. Józefa. Miłość bowiem zawsze pochodzi od Miłości, jedynie Bóg jest Miłością. A kłamstwo obce jest Bogu a więc i obce miłości.
Czy jestem zdolny kochać bezwzględnie i prawdziwie? Na to pytanie można sobie łatwo odpowiedzieć zadają drugie pytanie. Czy kocham prawdę, czy raczej szukam swego.
A TERAZ KILKA CIEKAWOSTEK O BOŻYM NARODZENIU
Jezus nie narodził się zimą tylko porą letnią. Wiemy o tym z PŚ.
Początek obchodzenia tego święta nie jest pewny, ale datuje się na III/IV w. W Rzymie poganie obchodzili święto boga Słońca i przypadało ono na dzień 25 grudnia. Z biegiem czasu, gdy poganie zaczęli nawracać się na chrześcijaństwo w miejsce dawnego święta zaczęli obchodzić narodzenie Jezusa jako Światłości Świata. Ta Światłość przychodząca na świat, która oświeca każdego człowieka zajęła miejsce w sercach nawróconych z pogaństwa chrześcijan a Boże Narodzenie zastąpiło święto pogańskie.
Święta Bożego Narodzenia partycypują w Świętach Wielkanocnych. Dlatego śmiało możemy powiedzieć, że w Boże Narodzenie zaczynamy obchodzić Wielkanoc. Nie bez powodu drugi dzień świąt to święto św. Szczepana, pierwszego męczennika.