dr Dorota Frączek                                                                                                                                                                                                                20.05.2020




CZY FORMA MSZY ŚWIĘTEJ MOŻE SIĘ ZMIENIAĆ?


Krótko o istocie mszy św.


              Każdy wie, że pierwsza msza święta miała miejsce podczas Ostatniej Wieczerzy. Jak sama nazwa wskazuje miała ona charakter uczty. Nie była to jednak zwyczajna uczta. Uczniowie pytali Jezusa (Mt 26, 17-19) „W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: «Gdzie chcesz, żebyśmy Ci przygotowali Paschę do spożycia?»  On odrzekł: «Idźcie do miasta, do znanego nam człowieka, i powiedzcie mu: "Nauczyciel mówi: Czas mój jest bliski; u ciebie chcę urządzić Paschę z moimi uczniami"». Uczniowie uczynili tak, jak im polecił Jezus, i przygotowali Paschę”. Πάσχα (pascha) oznacza wyjście, przejście. Paschą nazywano również największe święto Żydowskie, które obchodzono na pamiątkę wyjścia Narodu Wybranego z niewoli Egipskiej. W tamtą noc Bóg polecił zabić jednorocznego baranka bez skazy i spożyć go w całości a krwią jego posmarować drzwi. Krew baranka wyzwoliła naród nie tylko z niewoli egipskiej,  ale także od śmierci, bowiem nikt z naznaczonego domu nie umarł kiedy Anioł Śmierci przechodził przez Egipt. Żydzi obchodząc corocznie święto Paschy oczekiwali na Mesjasza, który będzie Zbawcą. I oto Jezus Chrystus jako zapowiedziany i prawdziwy Baranek  przychodzi a by krwią swoją wyzwolić Nowy Izrael (czyli wszystkich ludzi) od śmierci wiecznej i z niewoli grzechu.

            W opisach Ostatniej Wieczerzy  ewangeliści wyróżniają trzy elementy mszy świętej:  obrzęd przygotowania darów, modlitwa eucharystyczna i udzielenie Komunii św. a jednocześnie scala się to z trzema elementami którymi są: dziękczynienie, uwielbienie Ojca, pamiątka ofiary Chrystusa. A zatem msza święta sprawowana w formie uczty jest przede wszystkim Ofiarą Krzyżową Chrystusa. Jezus jako Człowiek działa w czasie i przestrzeni ale jako Bóg działa ponad czasoprzestrzenią, dlatego nie miało tu znaczenia że Jezus ofiarował swoje Ciało i Krew co w wymiarze historycznym nastąpiło dopiero następnego dnia. Jezus polecił czynić to na swoją pamiątkę (gr. anamnesis -αναμνησία ). Ponieważ zbawienia dokonał Jezus czyli Druga Osoba Trójcy dlatego dzieło zbawcze ma wymiar osobowy. To znaczy że w wydarzeniu krzyża uobecnia się cała Osoba Jezusa Chrystusa czyli wszystko to czego dokonał dla zbawienia  świata. Dlatego we mszy świętej uobecnia się całe dzieło zbawcze, również Zmartwychwstanie, które jest sensem wydarzenia Krzyża. Krzyż jest zbawczy tylko dlatego, że Jezus zmartwychwstał. Jak mówi św. Paweł: (1 Kor 15,17 -19) „A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie.  Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania.”

Choć Masza święta jest uobecnieniem Ofiary Krzyżowej Chrystusa to jednak nie jest to jedyny wymiar mszy. Już samo słowo eucharystia (ευχαριστία) znaczy tyle co dziękczynienie. Chodzi oczywiście o dziękczynienie za zbawcze dzieło, które swój punkt kulminacyjny znalazło w Tajemnicy Krzyża a które zyskało sens przez zmartwychwstanie. Tak jak baranek paschalny był zapowiedzią Jezusa Chrystusa a stara Pascha była przejściem z niewoli do wolności tak dzisiaj msza jest zapowiedzią uczty eschatologicznej gdzie będziemy oglądać Boga „twarzą w twarz”  1 Kor 13,12-13


Co się zmieniło?


         Od czasów Jezusa odprawiano mszę św. na bardzo wiele sposobów. Początkowo wiernie odtwarzano scenę z Wieczernika gdzie msza święta była odprawiana w formie uczty. Aż do soboru Trydenckiego funkcjonowało bardzo wiele rytów i liturgii, którymi posługiwano się przy odprawianiu mszy. Pomimo wielu rytów sens mszy był zachowany. To co funkcjonowało niezmiennie to słowa konsekracji oraz te trzy wyżej wymienione elementy. Ponieważ msza odprawiana w formie uczty sprzyjała zagubieniu podkreślenia Ofiary Krzyżowej co nierzadko miało miejsce w mentalności ówczesnych chrześcijan, papież Pius V bullą Quo primum tempore (14 lipca 1570 r.) po Soborze Trydenckim wprowadził jeden wspólny kanon dla całego Kościoła. Podkreślał on tylko i wyłącznie charakter ofiarny.


Nieporozumienie


       Dzisiaj tzw. ryt trydencki jest stosowany jako nadzwyczajny, ponieważ  w 1969 r. papież Paweł VI konstytucją apostolską Missale Romanum przyjął jako zwyczajny ryt nowy prządek mszy św. (Novus Ordo Missae) którą potocznie nazywa się mszą posoborową.

Tymczasem pojawiają się grupy ludzi, którzy nie tylko nie przyjmują do wiadomości że został wprowadzony nowy ryt jako zwyczajny ale posuwają się do obelżywych stwierdzeń, że msza posoborowa jest „ohydą spustoszenia”. Ten odłam nazywa siebie Tradycjonalistami choć tak naprawdę jest to nowa forma modernizmu, taki neomodernizm.

      Aby uzasadnić swoje stanowisko cytują fragment bulli Quo primum tempore; „Podobnie nakazujemy i oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna,” lub inny fragment; „Wszystkim innym ww. kościołom zakazuje się używania innych mszałów, które należy zupełnie i w całości wycofać; i przez tę obecną Konstytucję, która będzie mieć moc prawną po wsze czasy, nakazujemy i polecamy, pod groźbą kary Naszego gniewu, aby nic nie było dodane do

      Całe nieporozumienie leży w sformułowaniu „po wsze czasy”. Ponieważ Tradycjonaliści jak przystało na modernistyczne zapędy bardzo nie lubią teologii, która wydaje im się zawadą w przeżywaniu wiary, nie rozumieją języka teologicznego a ni nie znają dokumentów Koscioła w całości ani zasad zgodnie z którymi poszczególni papieże wypowiadali się w tychże dokumentach, popełniają karkołomny i zgubny dla nich błąd

       Najpierw trzeba zwrócić uwagę na to do kogo skierowana jest rzeczona bulla. Na samym jej początku czytamy; „Do Naszych Czcigodnych Braci: Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów, i innych Miejscowych Ordynariuszy w Pokoju i Łączności ze Stolicą Apostolską”. Jak widać bulla ta nie została skierowana do przyszłych papieży. Zresztą żaden papież nigdy w całej historii Kościoła nie skierował żadnego dokumentu do przyszłych biskupów Rzymu. Istnieje bowiem zasada  "Par in parem potestatem non habet" (równi nie mają władzy nad sobą wzajemnie). Jeśli zatem czytamy słowa „Konstytucję, która będzie mieć moc prawną po wsze czasy, nakazujemy i polecamy, pod groźbą kary Naszego gniewu, aby nic nie było dodane…” oznacza to, że nikt z wyjątkiem papieża nie może nic zmieniać po wsze czasy albo do czasu zmiany dokonanej przez papieża. Zakaz ten bowiem skierowany jest do adresatów niniejszej konstytucji czyli do wszystkich z wyjątkiem papieża.

Formuła „po wsze czasy”, „na zawsze”

    Bardzo często papieże używali w dokumentach formuły „po wsze czasy”, „na zawsze”. Niech za przykład posłuży Konstytucja Apostolska św. Jana Pawła II "Fidei depositum" zatwierdzająca Katechizm Kościoła Katolickiego w której również znajdziemy formułę "Na Wieczną Rzeczy Pamiątkę" Lub kolejny przykład gdzie Benedykt XVI w liście "Summorum Pontificum" mocą władzy apostolskiej zarządził: Wszystko, co zostało postanowione przez Nas w niniejszym „Motu Proprio” ma być uznawane za postanowione i obowiązujące oraz rozkazujemy by obowiązywało od dnia 14 września tegoż roku od święta Podwyższenia Krzyża Świętego, wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom ("Summorum Pontificum").

  Wiedzieli o tym następcy Piusa V dlatego kolejni papieże do kanonu trydenckiego wprowadzali mniejsze lub większe zmiany:

*  Klemens VIII dokonał nieznacznej korekty mszału Piusa V; (7 lipca 1604)

 *  Urbana VIII również edytował mszał; (2 września 1634)

 * Następna  edycja mszału była wydana przez Leona XIII; 1884 ()

* 25 lipca 1920 – Benedykt XV wydał nowy mszał, uwzględniając zmiany dokonane przez Piusa X;

 *Pius XII zatwierdził nowe wydanie Mszału, dopuszczając możliwość częściowego stosowania języków narodowych oraz zreformował obrzędy Wielkiego Tygodnia (1955)

 * Jan XXIII  dodał do Kanonu mszy wezwanie do św. Józefa i usunął przymiotnik perfidis (łac. wiarołomni) używany w stosunku do Żydów podczas liturgii Wielkiego Piątku (Oremus et pro perfidis Judaeis) (1962)

Ryt mszy nie jest dogmatem

    Jak widać nie wszystko w Kościele jest niezmienne. Gdyby tak było, do dzisiaj musielibyśmy iść na mszę z własnym chlebem celem poddania go konsekracji. Do dzisiaj musielibyśmy przyjmować chrzest w rzekach lub jeziorach tak jak to wyglądało na początku i to na dodatek na golasa.

     To co jest niezmienne i to co papież może ogłosić ale nikt nie może tego zmienić to dogmaty, które należą do depozytu wiary i wyrastają bezpośrednio z Pisma Świętego i z Tradycji. Sam papież nie ustanowił żadnego dogmatu a jedynie ogłosił to co od początku było podane do wierzenia. Jeśli się mówi „wprowadził” albo „ustanowił” to ma to jedynie potoczne a nie dosłowne znaczenie. I tak w Kościele Katolickim mamy następujące dogmaty:

  • 431 rok – Sobór w Efezie ogłasza dogmat o Bogurodzicy. Potwierdził oficjalnie tytuł Theotokos – „Bogarodzica”, „Matka Boża” za prawowierny.
  • 553 rok – Sobór Konstantynopoliański II ogłasza dogmat istnienia piekła i kary wiecznej
  • 649 rok – Papież Marcin I na Synodzie Laterańskim w Rzymie ogłasza dogmat „O Maryi zawsze Dziewicy”. Dogmat został potwierdzony dekretem Soboru Trydenckiego w 1555 roku
  • 787 rok – II Sobór Nicejski ogłasza dogmat o Bożym wcieleniu Jezusa Chrystusa
  • 1215 rok – IV Sobór Laterański wprowadza dogmat o spowiedzi usznej (werbalnej, w przeciwieństwie do wewnętrznej spowiedzi serca)
  • 1215 rok – IV Sobór Laterański ogłasza dogmat o transsubstancji – przeistoczeniu chleba i wina w ciało, i krew Chrystusa w czasie mszy świętej
  • 1439 rok – Sobór we Florencji ogłasza dogmat o istnieniu czyśćca, według którego także można zdobyć zbawienie cierpieniem w czyśćcu i ofiarami.
  • 1513 rok – Sobór Laterański V ogłasza dogmat o nieśmiertelności duszy
  • 1545 rok – Sobór w Trydencie uznał Tradycję Apostolską przekazywaną w Kościele (w tym także dogmaty) za autorytet w sprawach wiary równe Pismu Świętemu
  • 1546 rok – Sobór Trydencki ogłasza dogmat o grzechu pierworodnym
  • 1854 rok – Pius IX ogłasza dogmat o niepokalanym poczęciu Maryi, rozumianym jako poczęciu bez grzechu, a nie poczęciu w stanie dziewictwa. Głosi, iż Maryja była wolna od grzechu pierworodnego już od chwili poczęcia dzięki cudownej łasce uświęcającej.
  • 1870 rok – Pius IX ogłosił dogmat o nieomylności papieskiej.
  • 1950 rok – Pius XII ogłasza dogmat o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny, wynosząc jej kult jako „Orędowniczki”

      Kiedy papież je ogłasza zaznacza wyraźnie używając formuły Ex cathedra lub po prostu    pisząc że ogłasza dogmat. Np. w dniu 1 listopada 1950 roku papież Pius XII w konstytucji apostolskiej "MUNIFICENTISSIMUS DEUS"  ogłosił dogmat  o Wniebowzięciu NMP. Najistotniejsza jego część brzmi: "... Na chwałę Wszechmocnego Boga, który specjalną łaskawością obdarzył Dziewicę Maryję, ku czci Syna Jego, nieśmiertelnego Króla wieków oraz Zwycięzcy grzechu i śmierci, dla powiększenia chwały jego Błogosławionej Matki, ku niewypowiedzianej radości całego Kościoła powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, Świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, oświadczamy i określamy jako dogmat prawdę przez Boga objawioną, że Niepokalana Bogarodzica zawsze Dziewica Maryja, po dopełnieniu życia ziemskiego z ciałem
i duszą została wzięta do nieba...
".

      A zatem żaden ryt mszy świętej nie jest dogmatem, dlatego może być zmieniany. Tradis-moderniści ryt trydencki traktując jako dogmat, popełniają fundamentalny błąd. Nie tylko że w ustanowieniu tego rytu nie została zastosowana formuła właściwa ustanowieniu dogmatu to chociażby przez wzgląd na logikę nie powinni tak uważać. Gdyby ryt trydencki był dogmatem oznaczałoby to, że do tego czasu żadna msza nie była odprawiona ważnie, mało tego! Wynikałoby z tego, że sam Jezus nie odprawił mszy w Wieczerniku ponieważ jak wiadomo nie był to ryt trydencki a nawet bardzo od niego odbiegający.

Kiedy zarzuca im się tę bezmyślność, twierdzą że oni wcale nie uznają rytu za dogmat. Jednak fakt iż papieża Pawła VI który wprowadził nowy porządek mszy św. nazywają heretykiem, świadczy o traktowaniu rytu jak dogmatu. Herezja bowiem dotyczy zniekształcenia doktryny a nie liturgii.




Zgłoś nadużycie Dowiedz się więcej