PRZEŚWIETLIĆ CHIŃCZYKA PO RAZ DRUGI
Spotkanie Ławrowa z Wangiem
Jakiś czas temu napisałam artykuł pt. „Prześwietlić chińczyka” (link poniżej). Przedstawiłam w nim w wielkim skrócie chińską mentalność, która od tysięcy lat zachowuje stale ten sam fundament. Chińska mentalność przenika wszystkie grupy społeczne i wszystkie dziedziny życia Chin, także politykę.
Wobec ostatnich rozmów Ławrowa z Wangiem (ministrowie spraw zagranicznych swoich krajów) można odnieść wrażenie, że ich scenariusz nikogo nie powinien dziwić, wszak ich „sojusz” jest wszystkim znany nie od dziś. Wang Yi określił, że stosunki między państwami utrzymują właściwy kierunek rozwoju. Padły też obietnice co do zacieśnienia współpracy odnośnie polityki zagranicznej. Chiny potępiły również sankcje nałożone na Rosję nazywając je bezprawnymi. Przecież pośrednio sankcje te uderzają w chiński rynek zbytu na terenie Rosji więc nie powinno nikogo dziwić, że Chinom się to nie podoba a ponieważ życie w kulturze chińskiej nie ma takiej wartości jak w zachodniej wobec tego argument - sankcje za życie - nie przekonają Chin.
Wynik spotkania wygląda groźnie, bo każdy obawia się że Chiny mogą militarnie wesprzeć Rosję a wtedy trudno byłoby zapanować nad taką sytuacją.
Chiny jednak jak to Chiny zawsze będą patrzeć tylko i wyłącznie na własny interes a nie jest w ich interesie zadzierać z Zachodem. Zgodnie z chińską myślą sztuki wojny, militarne zaangażowanie jest rozwiązaniem ostatecznym a dotrzymanie politycznych deklaracji nie jest wyznacznikiem chińskiego honoru no i przede wszystkim nic nie kosztuje.
Trwanie w względnej neutralności też długo nie jest możliwe, zwłaszcza wobec nacisków Kremla. Słowa i deklaracje Chin znaczą tyle, co „uspokój się Rosjo usłyszałaś co chciałaś i to na razie wszystko”.
Jak dla mnie, to spotkanie przedstawicieli obu krajów można opisać przez znane powiedzenie „swój na swego trafił” czyli Rosja wszystkich okłamuje a Chiny okłamują Rosję, aż dziw bierze, że jeszcze ktoś komuś wierzy.
Ja nie wierzę Chinom w sojusz z Rosją a raczej widzę w tym mydlenie oczu Rosji. No cóż, ktoś musi odpłacić im pięknym za nadobne ale myślę, że to dopiero początek.
https://pogadanki-teologiczne-i-nie-tylko.mozello.pl/publicystyka/przeswietlic-chinczyka/
dr Dorota Frączek 31.03.2022